PROLOG
Mike szedł ulicą . Było ciemno , a jedynymi źródłami światła były stare latarnie uliczne oraz tarcza księżyca .
Chłopak szedł powolnym krokiem w stronę niewielkiego lasku nad rzeką . Był już przy linii lasku tu nie było widać już nic . Nagle coś przemknęło wśród drzew . Chłopakowi ukazała się dziewczyna przypominająca anioła . Miała ona blond włosy okalające niewyobrażalnie piękną twarz .
- Kim jesteś - spytał
- Twoją śmiercią - odpowiedziała
I wtedy nastał wielki ból ,który trwał i trwał . A potem była tylko nicość .
Wiem że krótkie ale nie mam dziś czasu xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz